Z tym warzywem trzeba się bezwzględnie zaprzyjaźnić na długie jesienne i zimowe dni! Rozgrzeje i pobudzi krew! Przeczytajcie jednak jak się z nim prawidłowo obchodzić.
Thali na mój sposób.
Wczoraj było wszystko na talerzu. Wszystkie kolory, wszystkie smaki. Zapewniam jednak, że taki mix wcale nie jest poplątaniem. Każda potrawa ma swój odrębny charakter a wszystkie razem tworzą przepyszną kompozycję. Zapraszam więc do mnie... na moje Thali.
Mam ochotę na placki cukiniowo-ziemniaczane, a że zakisiłam wczoraj limonki (tu w Indiach są malutkie i wyglądają jak zielone piłeczki do pingponga). Do kompletu zrobiłam jogurt z mleka bawolego - jest gęsty jak śmietana.
Zgodnie z obietnicą zamierzam od dzisiaj w zamieszczać jeden przepis, który przygotowuję u siebie w domu, w Indiach. Dziś będzie to zmodyfikowana zupa minestrone. Stanowi ona wstęp do indyjskiego, prawdziwego gotowania.
Nigdy nie przygotowuję potraw z przepisem. Zawsze robię je na mój sposób. W tym przypadku również przerobiłam tradycyjny Dahl. Często gotuję rożne wersje Dahlu w Polsce. Jest rozgrzewający i pożywny. Dzięki zastosowanym przyprawom - lekkostrawny.
To łatwa zapiekanka z serem Reblochon, który przywiozłam z Francji. Można go jednak dostać i u nas. Aby nadać bardziej letniego charakteru tej potrawie, dodałam świeżego tymianku i grube plastry cukinii.