Jeśli lubicie eksperymenty to nadszedł czas na pieczone samosy z ziemniaczanym nadzieniem.
Przepis
Rozpoczynamy od przygotowania farszu. Ugotowane ziemniaki kroimy w drobną kostkę. Na patelni rozgrzewamy olej i na już podgrzany wrzucamy kminek i starty na grubej tarce imbir. Gdy przyprawy zaczną pachnieć dodajemy szczyptę astafetidy, czosnek w płatkach i pokrojoną drobno cebulkę. Smażymy krótko i po chwili dodajemy ziemniaki. Całość mieszamy, doprawiamy do smaku i studzimy. Gdy farsz jest lekko ciepły dodajemy posiekaną kolendrę. Oczywiście to tylko jedna propozycja farszu – eksperymentujcie do woli z papryką, bakłażanami, cukinią itd.
Ciasto zagniatamy używając tyle wody by miało konsystencję jak na pierogi. Po zarobieniu ciasto musi odpocząć jeszcze około 10 minut. Formujemy samosy- patrz zdjęcie. Staramy się aby użyć jak najwięcej farszu a jak najmniej ciasta. Brzegi sklejają się lepiej gdy posmarujecie je wodą. Wierzch posypujemy sezamem. Pieczemy około 15-20 min. w temperaturze 190 stopni.
Składniki
- 20 dkg mąki gryczanej
- 2 łyżki mielonego lnu
- ciepła woda
farsz:
- ugotowane ziemniaki- ja gotuję w łupinach
- kminek – najlepsza jest jirra
- imbir
- kolendra liście
- astafetida
- cebula czerwona
- ziarna sezamu
- płatki czosnku
- sól
- pieprz
- olej