To zaskakujące, że będąc w rejonie gdzie poławiane są różne gatunki ryb bardzo trudno w restauracji znaleźć w menu zupę rybną. Więc... na targu kupiłam king fisha, rybę, która idealnie pasowała do mojej zupy rybnej ze względu na smak i małą ilość ości.
Zgodnie z obietnicą zamierzam od dzisiaj w zamieszczać jeden przepis, który przygotowuję u siebie w domu, w Indiach. Dziś będzie to zmodyfikowana zupa minestrone. Stanowi ona wstęp do indyjskiego, prawdziwego gotowania.