To nowa propozycja wykorzystania bobu. Bób zachowuje swój piękny, zielony kolor dzięki specyficznej wstępnej obróbce.
Przepis
Świeży, surowy bób zalewamy w miseczce wrzącą wodą. Po ok. 2 minutach odlewamy płyn i tu czeka nas najbardziej pracochłonna część przepisu: należy wyjąć bób z łupinki. Dzięki sparzeniu wodą łatwiej jest to zrobić.
Ziemniaki gotujemy w mundurkach, obieramy i gnieciemy tłuczkiem na gładką masę. Rozgrzewamy suchą patelnię i prażymy na niej nasiona kolendry i kuminu. Po paru minutach gdy mieszanka zaczyna aromatycznie pachnieć, a nasiona lekko strzelają, przekładamy je do moździerza i ucieramy na niezbyt gładki proszek. Osobiście bardzo lubię niezbyt rozdrobnione nasiona.
Łączymy w misce masę ziemniaczaną z bobem i nasionami. Dodajemy jajko i bułkę tartą. Doprawiamy kurkumą, płatkami papryki, świeżo wyciśniętym czosnkiem i solą.
Wilgotnymi dłońmi formujemy kotleciki, które smażymy ok 5 minut z każdej strony.
Do kotlecików podaję sos śmietanowy ze świeżo wyciśniętym czosnkiem i posiekaną natką pietruszki.
Składniki
- bób ok 250 g
- 4 średniej wielkości ziemniaki
- jajko
- 2 łyżki tartej bułki
- 1 łyżka nasion kolendry
- 1 łyżka nasion kuminu
- 6 ząbków czosnku
- płatki papryki
- łyżeczka kurkumy
- olej słonecznikowy
- sól