
Moja indyjska przygoda trwa wiec postanowiłam zamieścić parę przepisów potraw, które tu gotuję. Zawiera specyficzne składniki, które jednak już coraz częściej można kupić w Polsce: okrę, kminek indyjski-jirrę lub hing czyli astafetidę.
Moja indyjska przygoda trwa wiec postanowiłam zamieścić parę przepisów potraw, które tu gotuję. Zawiera specyficzne składniki, które jednak już coraz częściej można kupić w Polsce: okrę, kminek indyjski-jirrę lub hing czyli astafetidę.
Odkrawamy górną część okry, sprawdzając czy nie jest zdrewniała. Pomidory i zieloną paprykę kroimy w kostkę. Chili siekamy. Na rozgrzaną patelnię nakładamy gee i wrzucamy przyprawy. Kolejność zawsze zachowujemy według zasady od najtwardszych do proszków. W tym przypadku najpierw wsypujemy jirrę, liście curry, starty imbir i hing.
Gdy przyprawy zaczną wydawać piękny aromat dodajemy chilli, zieloną paprykę, płatki czosnku i pokrojoną okrę. Podsmażamy wszystko, dokładamy pomidory i wlewamy odrobinę wody. Przyprawiamy na tym etapie masalą i solą. Całość dusi się jeszcze około 10 minut. Na talerzu posypujemy curry posiekaną kolendrą.