Czy wiecie, że bulwy topinamburu smakują najlepiej wiosną i jesienią? Wolę te wiosenne i dlatego dziś ugotowałam z nich zupę – krem.
Przepis
Nie proponuję wam zastosowania zbyt wielu przypraw w tej zupie. Sam topinambur ma tak specyficzny słonecznikowy smak, że naprawdę go szkoda zagłuszać.
Wszystkie bulwy obieramy, myjemy, kroimy dowolnie w mniejsze części i wkładamy do garnka. Zalewamy wodą, dolewamy oliwę z oliwek, solimy. Dodajemy wegetariańską kostkę warzywną (najlepiej zrobioną domowym sposobem) i całość gotujemy. Gdy warzywa będą już miękkie blendujemy je na krem. Zupa ma być gęsta!
Następnie dodajemy ok. łyżeczkę kurkumy i wsypujemy do wrzącej zupy mrożony zielony groszek i wyłączamy gaz. Po paru minutach gdy groszek się zaparzy, wsypujemy posiekaną natkę pietruszki.
Na suchej patelni prażymy ziarna słonecznika na złoty kolor.
Dodajemy słonecznik do miseczek z gotowa zupą.
Składniki
- topinambur
- ziemniaki – połowę mniej niż topinamburu
- natka pietruszki
- ziarna słonecznika
- oliwa z oliwek
- kostka warzywna
- sól
- kurkuma
- zielony mrożony groszek