Kolacja dla Kaphy
Rodzinne i pełne miłości Kaphy, za nadrzędna zasadę powinny przyjąć przyjmowanie jedzenia do 18.00. Najlepiej zacząć dzień od kubka ciepłej wody, potem zjeść leciutkie śniadanie. Obiad potraktować jako główny posiłek, a na kolację zjeść coś lekkostrawnego. To trudne zadanie bo biesiadowanie i podjadanie Kaphy mają we krwi.
Nie mogą folgować sobie także w tzw. międzyczasie, a jako przekąskę najlepiej powinny wybierać jabłko, truskawki lub miseczkę jagód. Ze słodyczy – miód, ale w ilości ok. 4 łyżeczek dziennie.
Potrawy dla nich powinny być ciepłe, ze zwróceniem szczególnej uwagi na ukrytą w produktach sól i cukier, których Kaphy nie powinny nie tylko nadużywać ale też unikać.
Właściwie aby zapobiegać zwolnieniu metabolizmu, z którym ta dosza ma spory problem – należałoby wyeliminować produkty nabiałowe – czasami tylko zaszaleć z serkiem kozim bądź owczym. Dobrze byłoby, gdyby zamiast porcji orzechów, do menu włączyć nasiona dyni i słonecznika.
Kaphy to cudni kucharze, potrafiący rozkoszować się potrawami na podniebieniu. Niech więc ich wena zostanie skierowana w stronę odpowiedniego przyprawiania potraw – przyprawy bowiem zwiększają metabolizm.
Smaki dla Kaphy to ostry, gorzki i cierpki – dosza z przyjemnością będzie się zajadać warzywa liściowe.
Dobrze jest gdy białko Kapha uzupełnia ze strączków a nie z mięsa, które w tym przypadku znacząco ją podnosi. Podobnie z olejami.
I jeszcze jedno zamiast drzemki po obiedzie wybieraj spacer. Akceptuj siebie i pozostań uważny!